Kobiety kontra mężczyźni kontra… karta kredytowa

To brzmi jak odwieczna wojna światów: kobiety kontra mężczyźni. Kto lepiej gotuje, kto więcej zarabia, kto lepiej prowadzi samochód, kto ma lepszą orientację w terenie, kto… lepiej zarządza finansami, zwłaszcza w kontekście narzędzia finansowego zwanego karta kredytowa?

 

Oczywiście kobiety, chciałoby się powiedzieć, które ogólnie zdecydowanie przodują w świecie finansów… ale raczej tych domowych. Bo przecież to właśnie dzięki paniom domu budżet, często dzięki ich akrobatycznym zdolnościom pieniężnym, zawsze się dopina. A jeśli się nie dopina… to i tak się dopina. Karta? Kredytowa bardzo ułatwia życie, odpowiedzą kobiety, ale należy z nią bardzo uważać! Jak na przykład? Często… zapominać, że się ją ma. Zwłaszcza, gdy zawładnąć nami chcą zachcianki wygrywające z potrzebami. A przecież często spotyka nas to na każdym kroku. Wtedy taka karta, kredytowa, gdyż umożliwia kredytowanie – jest pierwszym krokiem ku lepszemu samopoczuciu dzięki nabyciu nowej rzeczy, ale też drugim krokiem ku niespinaniu się domowego budżetu. A tego żadna pani domu w swoich czterech ścianach nie chce.